Tuesday, August 26, 2014

Estonian wool / wełna estońska

Właśnie niemalże wycałowałam pana paczkonosza, który przyniósł mi zamówioną w sobotę włóczkę. Oto dlaczego:

I've just almost-kissed the postman who brought the yarn I ordered on Saturday. Here's why:


Estońska wełna (w krajach anglojęzycznych znana raczej jako Kauni albo Aade Long) należy do włóczek, które albo się kocha, albo nienawidzi. Jest absolutną kwintesencją wszystkich stereotypowych cech wełny - gryzie i drapie, ale blokuje się jak złoto; sprzędziona tak cienko że łatwo się rwie, ale ciepła jakbyś miał na sobie prawdziwą owcę.

Estonian wool (in English-speaking countries usually known as Kauni or Aade Long) is one of those yarns you either love or hate. In a nutshell, it's everything you think you know about wool - it's scratchy, but blocks like a dream; spun so thin it breaks easily but when you wear it it's as warm as having an actual sheep on your body.

Tą konkretną włóczkę kupuje się zwykle z jednego powodu: KOLORY. Jeśli widzieliście w internecie szale, w których kolory przechodzą bardzo powoli jeden w drugi, dając absolutnie spektakularny efekt a jednocześnie nie zakłócając w niczym wyrazistości ściegu, z ogromnym prawdopodobieństwem było to właśnie Kauni/Aade/estońska wełna. Mówię o cudach tego typu:

One usually buys this particular yarn for one reason: the COLORWAYS. If you've seen the shawls in which the colors just sort of drift into one another, giving the most spectacular effect without marring the clarity of the pattern, it's quite probable you've seen Kauni/Aade/Estonian wool. This is what I'm talking about:


http://www.ravelry.com/projects/Freken1970/longing-for-robins-return

http://www.ravelry.com/projects/enile/rainbow-scarf

http://www.ravelry.com/projects/LyubovShalnaya/may-shawl


Skuszona zamówiłam jakiś czas temu na próbę trzy motki, z których dwa są już szalami czekającymi na zblokowanie:

Unable to resist the temptation, I ordered three skeins a while ago - two of them are shawls already, waiting to be blocked:

http://www.ravelry.com/projects/kittiq/bowtie-pi

http://www.ravelry.com/projects/kittiq/critron-2

... i wpadłam po uszy. Zamówiłam kolejne motki - które przyszły dzisiaj, ku mojej ogromnej radości :)

... and I was hooked. I've ordered next batch - which came today, to my immense joy :)







W Polsce prawdopodobnie najlepszym źródłem estońskiej wełny jest GosiaSamosia - warto skontaktować się z nią i podpytać o dostępność kolorów, jeśli nie znajdziemy tego którego szukamy wśród aktualnie wystawionych. Dwukrotnie włóczki zamówione od Gosi pojawiły się u mnie następnego dnia roboczego - jeśli, jak ja, jesteście okrutnie niecierpliwi by nadziać wełnę na druty czy szydełko, jest to bardzo ważna informacja :)

Probably the best source of Estonian wool in Poland would be GosiaSamosia - it's worth contacting her if you don't see the colorway you desire in her current items. I've ordered from her two times, and both packages arrived the next working day - so if, like me, you absolutely can't wait to hook or cast on the yarn immediately, you will not have to suffer long ;)

Zamówiłam też na próbę dwa odcienie litewskiego lnu - nigdy nie pracowałam z lnem w większych ilościach niż np. zakładka, zobaczymy co z nich wyniknie.

I've also ordered two shades of Lithuanian linen/flax to try out - I've never worked with linen in quantities bigger than, say, bookmark-size, so we'll see what comes of it.


No comments:

Post a Comment