Kilka lat później trafiłam na sklepik 3ściegi, i nabyłam zestaw różowy merynos + wrzeciono FolkTales - niecałe 40g cudownego ażurka <3 i tak już poszło...
The second yarn I spun myself. First go I had at spinning, a few years earlier, failed miserably since I had a waaaaay-too-heavy spindle. I know that Kromski is a world-renowned spinning wheel maker, but their spindle sucks - it's good for plying or huge (DK? Aran?) singles. Definitely a bad tool for a beginer, no wonder my enthusiasm faded quickly.
A few years later I found a lovely shop called 3ściegi, bought a kit of pink merino and FolkTales spindle - adorable lacey thing weighing less than 40g <3 and off I went, spinning merrily until this very day ;)
Warto zauważyć:
- niezwykle luksusowe szpulki do przechowywania singli, do zdobycia w każdej łazience ;)
- genialny wynalazek zwany plying ball (kłębek do dublowania?) owinięty wokół równie luksusowych starych skarperek ;)
- przecudowne motowidło zrobione ze sklejki przez niezrównanego Jerzego <3
- genialny efekt grubo-cienko, spowodowany faktem że nijak nie panowałam nad ilością włókna przeciekającego mi przez palce :D
Efekt moim skromnym zdaniem obłędny. Dzierga się chusta, na ukończeniu, kiedyś pewnie się skończy ;)
Worth noting:
- extremely luxurious bobbins for singles, to be found in every bathroom ;)
- genius invention called a plying ball, done around an equally luxurious pair of old socks ;)
- ingenious niddy-noddy made by one-and-only Jerzy <3
- lovely thick-and-thin effect, created unintentionally due to the fact that I didn't have the faintest idea how to control the amount of fiber back then ;)
The effect is IMHO glorious. A shawl is in the making, even quite close to being finished - of course it doesn't mean it will be finished anytime soon... ;)
Wykonane: Tour de Fleece 2015 (lipiec) - kwiecień 2016. 400m/90g
Date done: TdF 2015 (July) - April 2016. 400m/90g
No comments:
Post a Comment