Monday, July 10, 2017

Cotton candy / Wata cukrowa

Moja druga własnoręcznie uprzędziona nitka. Pierwsze podejście do przędzenia, kilka lat wcześniej, spełzło na niczym bo miałam zdecydowanie zbyt ciężkie wrzeciono. Kromski, jak na docenianego na całym świecie producenta kołowrotków, ma absolutnie beznadziejną ofertę wrzecion - jedno, nadające się tylko do dublowania albo baaaardzo grubych nitek - zdecydowanie nie dla początkującego. Nic dziwnego, że nic z tego nie wyszło.
Kilka lat później trafiłam na sklepik 3ściegi, i nabyłam zestaw różowy merynos + wrzeciono FolkTales - niecałe 40g cudownego ażurka <3 i tak już poszło...

The second yarn I spun myself. First go I had at spinning, a few years earlier, failed miserably since I had a waaaaay-too-heavy spindle. I know that Kromski is a world-renowned spinning wheel maker, but their spindle sucks - it's good for plying or huge (DK? Aran?) singles. Definitely a bad tool for a beginer, no wonder my enthusiasm faded quickly.
A few years later I found a lovely shop called 3ściegi, bought a kit of pink merino and FolkTales spindle - adorable lacey thing weighing less than 40g <3 and off I went, spinning merrily until this very day ;)


Warto zauważyć:
- niezwykle luksusowe szpulki do przechowywania singli, do zdobycia w każdej łazience ;)
- genialny wynalazek zwany plying ball (kłębek do dublowania?) owinięty wokół równie luksusowych starych skarperek ;)
- przecudowne motowidło zrobione ze sklejki przez niezrównanego Jerzego <3
- genialny efekt grubo-cienko, spowodowany faktem że nijak nie panowałam nad ilością włókna przeciekającego mi przez palce :D

Efekt moim skromnym zdaniem obłędny. Dzierga się chusta, na ukończeniu, kiedyś pewnie się skończy ;)

Worth noting:
- extremely luxurious bobbins for singles, to be found in every bathroom ;)
- genius invention called a plying ball, done around an equally luxurious pair of old socks ;)
- ingenious niddy-noddy made by one-and-only Jerzy <3
- lovely thick-and-thin effect, created unintentionally due to the fact that I didn't have the faintest idea how to control the amount of fiber back then ;)

The effect is IMHO glorious. A shawl is in the making, even quite close to being finished - of course it doesn't mean it will be finished anytime soon... ;)

Wykonane: Tour de Fleece 2015 (lipiec) - kwiecień 2016. 400m/90g
Date done: TdF 2015 (July) - April 2016. 400m/90g

No comments:

Post a Comment